Nie wiem, jak Wam, ale mi listopad dłużył się okruuutnie i z uśmiechem na twarzy oderwałam dzisiaj kartkę z kalendarza kończąca ten ponury miesiąc.
Już nie mogę się doczekać skrzypienia śniegu pod stopami!

ZDROWE CIASTKA Z PATELNI.
Bez mąki, jajek i pieczenia!
Idealne na zimowe śniadanie.
A po ich zrobieniu kuchnia będzie pachniała cynamonem przez cały dzień! ;)
SKŁADNIKI (ok. 10 ciastek) :
NA CIASTKA:
- 4 łyżki płatek owsianych
- 1 czubata łyżka otrębów pszennych
- 1 płaska łyżka siemienia lnianego
- 1/2 banana
- cynamon, imbir
- to, na co macie ochotę ;)
- twaróg, łyżka jogurtu
- łyżka miodu
- opcjonalnie: bakalie, jabłko, suszone owoce
PRZYGOTOWANIE:
- W miseczce łączymy płatki, otręby, siemię oraz przyprawy. Zalewamy wszystko wrzątkiem ok. 1 cm nad powierzchnię mieszanki.
- Odstawiamy, aby mieszanka wchłonęła wodę (ja zrobiłam to wieczorem).
- Do takiej "papki" (nie bójcie się jej wyglądu!) dodajemy 1/2 banana i wszystko widelcem rozgniatamy na jednolitą masę, możemy dodać jeszcze dodatkową szczyptę cynamonu.
- Na rozgrzaną patelnie (najlepiej teflonową lub posmarowana minimalna ilością oleju) nakładamy masę łyżką formując ich owalny kształt.
- Smażymy na małym ogniu pod przykryciem (czy pod przykryciem, to nadal jest smażenie? yy..no nie wiem, mniejsza o to :) ) ciasteczka, ok. 3 minuty na każdej stronie. Az się zarumienią i powstanie delikatna "skorupka" (jak na zdjęciu wyżej).
I gotowe!
Ja owe "ciasteczka", aby śniadanie było pełnowartościowe zjadłam z twarogiem wymieszanym z łyżką jogurtu i miodem, dodatkowo kilka plasterków jabłka i kawa z mlekiem. Byłam syta przez dłuugi czas, a śniadanko nie dość, że słodkie (a jestem łakomczuchem i słodkiego niestety nie umiem sobie odmówić) to zdrowe i moja wersja z dodatkami miała ok.300 kcal.
Jeśli macie ochotę i możecie sobie pozwolić na troche bardziej kaloryczne śniadanko, możecie dorzucić do twarożku orzechy czy żurawinę, będzie pysznie!

Na razie zdradzę Wam, że w talii ubyło mi 7 cm ;)
A to dopiero początek!
Trzymajcie się ciepło w nadchodzące mroźne dni!
Mam nadzieję, że dzisiejszy przepis przypadnie Wam do gustu.
Pozdrawiam,
Ka!
ooo na takie ciasteczka na śniadanie to i ja się piszę! owsiane, słodkie i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńmiłe powitanie grudnia :) Chociaż ja wole wiosnę, to każda pora roku ma swój klimat.
OdpowiedzUsuńJa również wolę wiosnę, która jest moją ulubiona porą roku, ale...grudniowy klimat, śnieg i święta robią swoje. ;)
UsuńAle ładne zdjęcia ze światełkami ;) kubek i talerzyk też wyglądają uroczo ;p
OdpowiedzUsuńSmacznego! ;)
ja też mówię tak! głośne tak dla ciastek!
OdpowiedzUsuńjutro robię, na pewno bęwno pyszne, wcześniej tez robiłam ciasteczka z twojego przepisu i je robię do dzisiaj:)) właśnie je zajadam teraz...pycha
OdpowiedzUsuńMiło :)
Usuńdaj znać, jak wyszły.
Pozdrawiam, Ka.
a moga byc otręby owsiane ,bo właśnie takie kupiłam? bo nie wiem czy zabierac się do robienia tych ciasteczek....
OdpowiedzUsuńwłasnie je zrobiłam z otrębów owsiancych ,póki co smażą się,myślę że można je zostawić na 2 dni,jak wszystkich nie zjem,a zrobiłam sporo:)
OdpowiedzUsuń